Posty

Wyświetlanie postów z 2012

Samobójstwo istoty rozumnej

Obraz
Codziennie wchodzimy na kruchy lód, który w każdym momencie może zacząć trzeszczeć i się pod nami załamać. Wpadniemy wtedy do zimnej wody. Do lodowatej przestrzeni naszego świata. Co wtedy.? Musimy wyjść. Wydostać się. Jak najszybciej, ale nie mamy siły. Przecież dlatego tam wpadliśmy. Tkwimy w miliardach bezruchów. Tkwimy w naszej własnej pustce. Wtedy czujemy jakieś ciepło. To nas zmusza do podjęcia jakiejś decyzji. To nam otwiera oczy. Widzimy wtedy jak nisko upadliśmy. Jacy jesteśmy do niczego. Podnosimy ręce do góry. Łapiemy się lodu i podciągamy się. Nie możemy tego zrobić. Nadal nie mamy siły, ale trzyma nas to ciepło. Podnosi nas do góry. Wtedy po prostu wychodzimy. Otrzepujemy się, poprawiamy fryzurę i idziemy tam gdzie nie ma lodowatej wody. Idziemy po przygodę. Idziemy poznać ludzi, którzy byli w podobnej sytuacji, ale dali radę. Idziemy na cmentarz. Szukamy znajomego nam grobu. Tak. Tam leży nasz przyjaciel, który nie wytrzymał, pod pokrywą lodu. Nie podniósł się. Nie

Nieskończoność

Obraz
W moim życiu gości pustka, spowodowana Twoim odejściem. W życiu każdego z nas pojawia się taki moment, kiedy nic nie ma sensu. Nic do siebie nie pasuje. Jesteśmy wtedy rozdarci. Nie wiemy co ze sobą zrobić, jak sobie poradzić, jak stawić temu czoła. Jesteśmy sami i nikt nas nie rozumie. Wątpimy w ludzi. Nie widzimy w nich jakichkolwiek plusów. Jak sobie poradzić.? Samemu.? Bez wsparcia.? Tak się nie da. Owszem. Człowiek to stworzenie stadne. Potrzebujemy drugiego człowieka, ale czy rzeczywiście.? Sami zamknięci w czterech ścianach.? Da się tak.? Owszem, tylko potem kolejną naszą drogą w życiu będzie psychiatryk. Tysiące myśli, ogłupienie. Nic tylko umierać. Każdy się czegoś boi. Najwięcej ludzi boi się pająków. Czemu.? Prawda, że ohydnie wyglądają, ale co nam mogą zrobić.? Pożreć w całości.? Nie. No, więc otwórzcie oczy, albo zamknijcie i jeśli nie są u was w domu to dajcie im żyć. Czego w takim razie powinniśmy się bać.? Śmierci.? Ona i tak nas dopadnie. Zawsze i wszędzie. N

Nicość

Obraz
Nie ma nic. Nie ma nikogo. Jestem sama z moimi myślami. Rozmawiam tylko wtedy, kiedy muszę. Nie chcę nic od nikogo. Straciłam wiarę w ludzi. Wiarę w cokolwiek co istnieje. Nie wierzę w dobro ludzi. Chociaż mam nadzieję, że jednak znajdę kogoś kto będzie na tyle dobry, że będę potrafiła to dobro znaleźć. Chciałabym, żeby było dobrze. Kiedyś miałam przyjaciół, kogoś na kim mi zależy. Teraz jestem sama. Dlaczego.? Sama na to zapracowałam. Sama do tego dopuściłam. Nie ma nic, nic nie istnieje, żeby to naprawić, żeby jakoś temu zaradzić. Jak mogłam tak bardzo się przyzwyczaić do Ciebie.? Przecież masz swoje życie. Zupełnie inne od mojego. Piękne, wieczny optymista. Ja.? Nie zasługuję na Ciebie. W sumie to nie wiem co o tym myśleć. Nie wiem jak sobie tłumaczyć to, że nie piszesz. Może to nie ma wytłumaczenia. Może tak musi być i tego nie można zmienić. Dlaczego.? Mam dosyć. Mam dosyć. Mam dosyć. Zamknęłam się w sobie. Nikt mi nie odpisuje. Nie mam komu pisać o tym co czuję, co my

Sens przeżycia

Obraz
Każdy ma oryginalne myśli o swoim życiu. Każdy widzi je inaczej. Mamy plany, pragnienia. Dążymy do czegoś, ale czy rzeczywiście wiemy co robić.? Zmieniamy się pod wpływem innych. Ukrywamy swoje zdanie. Myślimy co pomyślą o nas inni. Nie wiemy jak się zabrać za pewne rzeczy. Myślimy i dochodzimy do wniosku, że świat jest niczym, że my tylko istniejemy, ale niekoniecznie żyjemy. Trzeba umieć żyć. Cieszyć się życiem, być dobrym człowiekiem. Każdy z nas ma problemy, każdy boryka się z czymś innym. Jesteśmy podobni. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Jesteśmy rodziną. Staramy się... No właśnie, o co się staramy.? Każdy co coś innego: o dziewczynę, chłopaka, miłość, zaufanie, przyjaźń. Wszystko ma jakiś sens, ale nie wszyscy potrafią go znaleźć. Wiele razy się gubimy, świat jest za duży, za trudny, za brutalny, ale staramy się iść na przód. Po torach. Do celu zwanego szczęściem. Gdy napotykamy problemy nasze nogi ześlizgują się z torów i nie wiemy czy wstać, podnieść się, czy zostać i czekać na ro

Żyję cicho krwawiąc

Obraz
Krwawię cicho żyjąc. Nie chciałam, żeby to wszystko się tak potoczyło. Chciałam czegoś innego. Sądziłam, że tak będzie dobrze. Nie było. Kolejny brak weny. Próbuję napisać coś od godziny i każde słowo wydaje się niewłaściwe. Żadne nie potrafi opisać tego co czuję. Mój dzień. 15 rok na tym świecie. Czego się nauczyłam.? Wszystkiego, ale przede wszystkim nauczyłam się żyć tak jak ja chcę. Nauczyłam się czytać, pisać, rozumieć. Znajdywać dobro, odkrywać tajemnice, poznawać ludzi. Dzień jak co dzień, jednak wyjątkowy. On patrzył mi prosto w oczy, a serce aż wyło z bólu. Jedno spojrzenie. Czasem warte więcej niż tysiąc komplementów. Wiecie jedno jest pewne, nie można stracić czegoś, czego się nigdy nie miało, a uwiodła Cię przepaść mojego spojrzenia. Być może to ludzie sprawiają, że miłość robi się taka trudna. Gdy walczymy o miłość nie możemy mieć nigdy wątpliwości. Jednak mam nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy to wszystko nabierze sensu. Teraz jest ten czas na przemyślenia, ale czas

Obojętność

Obraz
Obojętność drugiej osoby zabija. Płyniesz. Nie wiesz dokąd. Jesteś sam pośród niebieskiego pustkowia. Zanurzasz się głębiej. Nie możesz znaleźć drogi powrotnej. Jak tutaj trafiłeś.? Jak się tu znalazłeś.? Męczysz się dalej. Robisz kolejne obroty w celu znalezienia ratunku. Poddajesz się. Wtedy czujesz pociągnięcie, szarpnięcie. Wynurzasz się z wody. Nie widzisz już światła. Masz ciemność przed oczami. Czujesz nóż wybity w Twoje serce, które po raz ostatni wykonało uderzenie. Byłeś, nie jesteś, nie będziesz. Poznajesz.? Twoje słowa. Ujęte przeze mnie brzmią tak dobrze. Tak prawdziwie, że toniesz naprawdę. Czujesz wodę, która Cię otacza. Wiesz czemu.? Bo takie jest życie. Coś czego chcemy, a to czytamy jest realistyczne. Coś o czym marzymy objawia się w snach. Coś czego pragniemy jest w nas.  Cierpisz, a mi jest tak niebezpiecznie, obojętnie. Nigdy nie będę obojętna. Na żądną sytuacje. Zawsze będę się przejmowała, walczyła do końca i broniła tego, co uważam za słuszne. Jest le

Coś więcej

Obraz
Coś się kończy coś zaczyna. Nic nie trwa wiecznie. Każda chwila ma przeznaczoną dla siebie tylko jedną sekundę.  Pójdź ze mną do miejsca jeszcze nieodkrytego. Pójdź ze mną gdzieś, gdzie będę mogła być szczęśliwa, gdzie będę sobą. Gdzie poczuję, że jesteś ze mną i mnie nie opuścisz. Nie patrz na mnie, żeby mnie zrozumieć. Wsłuchaj się w tępo mojego oddechu, posłuchaj czegoś więcej niż moich słów. Nie chcę Ci się narzucać, dyktować Ci, że masz ze mną pisać. Przyzwyczaiłam się do tego, do Ciebie, ale chyba potrzebujesz odpoczynku. W porządku. Rozumiem to, a raczej staram się to rozumieć. Wiesz, że jestem, zawsze, więc znajdź moment odpowiedni dla siebie i wtedy napisz. Wiecie, młodzież uważa, że wygląd jest najważniejszy. To nie prawda. Przynajmniej nie w życiu. Wam się wydaje, że bez dużych cycków poza dekoltem niczym nie zainteresujecie chłopaka. Jeśli nie macie kaloryferka to, żadna dziewczyna na was nie spojrzy. Złe podejście. W późniejszym życiu ludzie dobierają się w pary p

Zdanie

Obraz
Wczoraj wieczorem było tak dobrze, tak idealnie. W domu myślałam, że usnę z uśmiechem na twarzy, wypełniona szczęściem i dobrymi wspomnieniami ze spotkania. Wtedy zaczęło się piekło. Nie spałam do 4:30 wijąc, wyginając się z bólu. Umierając w cierpieniu. Słyszałam w głowie głosy typu, że trzeba wezwać pogotowie. Oni muszą przyjechać. To się działo naprawdę, a ja tylko protestowałam. Nie chciałam, żebym doznała gorszego bólu poruszając się, samo leżenie było cierpieniem, było męką moją i mojego ciała, które nie mogło i nie potrafiło się bronić. Co mi było.? Nie wiem. Moje plecy, na wysokości nerek, odmawiały posłuszeństwa. Co czułam.? Tysiące noży przecinające mi mięśnie, moją skórę. Czułam coś, co niszczyło mnie od środka i nie przestawało ani na chwilę. Nie mogłam się ruszyć. Jedyne co robiłam to płakałam. Tak mocno, tak bardzo. Nie jak zawsze. To był płacz bólu. Moje ciało było zmęczone i wyczerpane. Nie wiem czego się domagało. Ciepła.? Zimna.? Odpoczynku.? Nic nie pomogło. Ch

Słowa

Obraz
Cudowny dzień, jeden z najlepszych. Dzisiaj.? Jest dobrze, jutro- też będzie. Postaram się, żeby tak było. Nie mam nadziei. Ja tego dokonam. Obiecuję. Mam pytanie, co się do cholery dzieje z moim światem.? Gdy było źle to miałam przyjaciół, jest dobrze i każdy nagle znika. Nie rozumiem tego i nie dowiem się czemu tak jest. Nie mówię, że jestem idealna bo może to właśnie ja jestem ich problemem. Mówię tylko o tym, że jeśli coś dla nich znaczę to nie powinni tak mnie traktować. W sumie to nie są już moimi przyjaciółmi. Nikt nie zasługuje na ten tytuł. Nikt w szkole. To pewne. Mam dosyć waszych twarzy. Waszych spojrzeń. Waszego zamulenia. Zostawcie mnie jeśli nadal macie i chcecie tacy być. Wiecie jak słowa potrafią zranić.? Jak potrafią zniszczyć to co łączy ludzi.? Jedno słowo może zawierać tysiąc znaczeń. Może nas doprowadzić do łez, do śmiechu, do miłości, do kłótni. Słowa są pieniędzmi tego świata. Nie ma nic innego. Tylko słowa, które mają różne znaczenia. Jak to jest, że j

Opowieść

Obraz
Była sobie dziewczyna. Uwielbiana przez towarzystwo, zabawna, miła, pomocna. Mówili o niej, że jest idealna. Na jednej z imprez ze znajomymi zobaczyła podjeżdżającego do nich chłopaka. Jechał na motorze. Zdjął kask. Był bardzo przystojny. Miał kilka tatuaży na rękach. Wygląd łobuza. Wydawało jej się, że zobaczyła anioła. Wydawał jej się idealny, perfekcyjny w każdym szczególe. Długo rozmawiali. On zaproponował jej, że podwiezie ją do domu. Ona zafascynowana nim, od razu się zgodziła. Powiedział, że pojadą jeszcze na pewien koncert. Dotarli na miejsce po długim czasie. Było jej zimno. - Dzisiaj nie wracamy do domu, mała.! Dzisiaj jest szaleństwo.! - wykrzyczał. Zarezerwował pokój w hotelu. Poszli do pokoju. Był to apartament. Pełna klasa. Wydawało jej się, że to jej najlepszy moment w życiu. Zaczęli się całować. Potem skołowani wyszli z pokoju na sale koncertową. Wszyscy byli ubrani na czarno. Tylko ona miała białą bluzkę i jeansowe spodnie. Patrzyli się na nią jak na osobę nie z

Szczęście.?

Obraz
Kim jesteś.? W jaki sposób doprowadzasz mnie do takiego stanu.? Jestem szczęśliwa, tryskam energią, chce mi się żyć i z uśmiechem witać każdy dzień. Wiem do czego dążę i co chcę osiągnąć. Szczęście przy Tobie. Zabierz mnie gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam. Gdzie poczuję jaka jestem, że poczuję bezpieczeństwo przy Tobie. Możesz to zrobić.? Dla mnie.? I nie wiem, czy wiesz kim jesteś, dopóki nie stracisz, tego kim jesteś. Może miłość jest czymś, co sobie ubzduraliśmy. Czymś, co nie istnieje. Czy da się żyć bez miłości.? Oczywiście i jest to piękne życie. Bez kłótni, bez zmartwień, bez podporządkowywania. Idealnie.? Może i tak, ale żyć samemu.? To nie brzmi ciekawie i zachęcająco. Chociaż nie musimy nikomu poświęcać uwagi, jesteśmy sami, wolni, zadowoleni, ale z nikim tego nie dzielimy. Czy nie lepiej być lepszym dla ludzi.? Coś osiągnąć i cieszyć się naszym sukcesem z osobą, którą kochamy.? To brzmi tak pięknie, jak najpiękniejszy film o miłości dwojga ludzi. Amerykańska za

Pytania

Obraz
Imprezy, zabawy, a ja stwierdzam, że jednak potrzebuje spokoju. Trochę ciszy, aby pomyśleć, ale o czym.? O kim.? Czy rzeczywiście już wszystkich odrzuciłam i nie został mi nikt.? Muszę się ogarnąć. Otworzyć oczy, aby nie widzieć już tych rozmazanych twarzy, bez wyrazu, bez uczuć, bez skrupułów, bez sumienia, bez życia. Czy każdy musi być aż taki zły, aż taki niedobry, wstrętny.? Gdzie się podziali prawdziwi ludzie, którzy coś dla mnie znaczyli.? Gdzie przyjaciele.? Gdzie znajomi.? Gdzie prawdziwa ja.? Same pytania, żadnej odpowiedzi. Żadnego słowa, które coś dla mnie znaczy. Czy takie istnieje.? Nie wiem. Każdy z nas ma nadzieje, że usłyszy kiedyś słowo, na które tak długo czekał... Chciałabym... No właśnie... Chyba koniec tematu. Dzisiaj jest nowy dzień. W sumie mówmy już o jutrze bo dzisiaj, nieubłaganie dobiega końca. Jak wszystko. Jutro. Nowy dzień, nowe możliwości, znajomości, nadzieje, ale po co.? Co nam to daje.? Ile zyskujemy.? Ile tracimy.? Może jesteśmy nikim. Może jes

Katastrofa, a może lekcja historii

Obraz
Kręcę się. Nie wiem gdzie jestem. Zataczam błędne koło. Droga bez wyjścia. Znasz to.? No to mamy coś wspólnego. Nie wiem jak to się dzieje. Jak to jest, ale przecież to jest chwilowe. Jak zawsze. Coś trwa tylko jeden moment. Pytanie: Czy jest coś co trwa wiecznie.? Wszystko się kiedyś kończy. Życie. Miłość. Przyjaźń. Rzeczy się psują, a miejsca są niszczone przez ludzi. Jaki to wszystko ma sens. Jakie konsekwencje czegoś co nie jest wieczne. Zguba. Zagubienie. Jak kto chce. Ja wiem tylko, że pojęcie wszystkiego też nie jest wieczne. Kiedyś się skończy. Każdy się podnieca filmem pt. "Titanic" . Wiecie czemu ja lubię ten film.?  Za prawdziwość katastrofy, bólu i nadziei. Tak, za historie o wiecznej miłości. O życiu, ale czy prawdziwym.? Każdy ma w swoim sercu jakąś katastrofę. Tatuś Ci nie kupił nowych najaczy, szmato.? Tak myślałam. To Twoja katastrofa. Możesz ją mieć. Teraz pomyślmy na trzeźwo. Za mało szalup. Słaba organizacja. Praktycznie zerowa. Dla was to nic nie

Ból

Obraz
Ludzie to ciekawe istoty. Potrafią być wszystkim jak i niczym.  Bolące, zakrwawione, pokaleczone, pocięte ręce. Czuję ból. Ten sam co kiedyś. Ta sama historia, byłego świata. Krew. Wszędzie krew. Panika. Niechęć do życia w czerwonym świecie, zawładniętym przez nadzieje, oczekiwanie na śmierć. Na jeden ważny, znaczący ruch dłonią, nadgarstkiem. Tyle siły, tak mało wiary. Marionetka losu, bogini śmierci, władczyni życia. Zapomnienie nadziei. Wiesz, kiedyś brzydziłam się Twoim światem, ale nie Tobą, dziś tonę wśród narkomanów, odlotów i urwanych filmów, tylko teraz już bez Ciebie. Smutne. Prawdziwe. Szczere. Zabranie życia. Myślałam, że do tego nie dojdzie. Tak, to uzależnienie. Nie bronię się, ale idę w to dalej. Przez korytarz, który ma pełno drzwi. Drzwi do nowego świata. Do nowych historii i nadziei. Wybieram drogę przed siebie. Wiem, to błąd. Wiem, to się źle skończy, ale nie dopuszczam do siebie żadnych porad. Jestem sama. Tak jak zawsze. Jak codziennie. Dziś wciąż chcę wię

Diament łzy

Obraz
Zdjęcie wygląda jak moje życie rozmazane, niewyraźne, niewiadome, tajemnicze. Czemu.? Pytam się siebie już miesiąc i nie wiem. Nie potrafię określić, czemu tak jest, czemu żyjąc moim życiem, wiem o nim tak mało. Zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego i dochodzę do wniosku, że to sensu nigdy nie będzie mieć. Zawsze coś stanie na przeszkodzie. Pojawi się osoba, która zakłóci mój spokój, harmonie życia i spowoduje obniżenie całkowitego szczęścia w moim odczuciu. No i wszystko ma sens. Hahah byłoby tak cudownie. Brakuje mi tego poczucia bezpieczeństwa. Bezgranicznego szczęścia. Nie wiem. To wszystko tak szybko znika. Odchodzi. Jak ludzie, którzy może i są stworzeni do ranienia. Do niszczenia i zabijania. Myślę o tym ile oni są w stanie dodać fałszu do swoich wypowiedzi, a co gorsze do uczuć, które potem nie wiadomo czy są szczere czy to znów te udawane. Pytanie jak je odróżnić.? Jak poznać człowieka o dobrych intencjach.?Cały czas te same pytania. Krople łzy zaczęły kapać na

Nadzieja

Obraz
Wszystko umarło. Ja też. Przyzwyczajam się do obojętności. Nie wiem co robić. Jak żyć. Nie mam po co. Życie pisze nam różne scenariusze, ale nie zawsze takie, które byśmy chcieli. Jeśli życie byłoby pod postacią ludzką, czyli po prostu człowiekiem to wtedy byłaby to najzabawniejsza osoba na świecie z wielkim poczuciem humoru. Jaka jest liczba szczęścia.? Moja.? Twoja.? Wasza.? Duża. Oddajcie mi chociaż łezkę pozytywizmu. Proszę. Bardziej radosne rzeczy.? Możemy pomagać. Nie tylko sobie, co jest dość trudne, ale ludziom, którzy potrzebują pomocy. Szlachetny cel: powiedzieć do starszego pana: Dzień dobry. Przystanąć na chwile i z nim porozmawiać. On się ucieszy bo nie z wieloma osobami ma okazje porozmawiać, a tym bardziej nie z młodymi. Uśmiech starszego pana wypełni nas od środka. Możemy się zapytać jak się dzisiaj czuje. Jakie ma plany na dzisiejszy dzień. Co u niego słychać. On nie będzie posiadał się ze szczęścia, a my zyskamy szacunek osoby starszej, co jest trudne do osi

Życie

Obraz
Jak to jest z ludźmi.? Nikt nie jest święty. Każdy ma jakieś wady. Czasem jest ich więcej niż zalet, a mimo to jesteśmy kochani. Ludzie dzielą się na świętych i grzesznych.? Nie. Wszyscy jesteśmy grzesznikami próbującymi odnaleźć swojego anioła. Wbrew pozorom ludzie nie dzielą się na lepszych i gorszych. Ludzie są równi. Niezależnie od pracy, majątku i innych tego typu rzeczy. Jesteśmy równi. Wszyscy. Mamy swój ideał człowieka.? Tak. W każdym z nas jest pewna cząstka, która myśli o tym, żeby być ideałami. Nie da się tak, ale chociaż się staramy. Pod pojęciem ideał, kryje się wiele rzeczy, różnych dla każdego z nas. Możemy być idealny dla kogoś, nie koniecznie dla siebie. tak jest w wielu przypadkach. dariusiasad@gmail.com Jestem zawiedziona swoim zachowaniem. Nie mogę podjąć dobrej decyzji. Może się bawię tym wszystkim. Próbuję ukryć jakie to trudne.? Tylko jak długo tak wytrzymam.? W tej niepewności i strachu. Powinnam się zdecydować, nie dawać nadziei, szansy, nikomu, ale jednak c

Prawda

Obraz
Nie wiem czy dopuszczam do siebie wiadomość o kłamstwie, które mnie otacza. Myślę, że nie. Chcę żyć spokojnie i właśnie to robię, ale czemu w kłamstwie, w fałszywej nadziei.? Bo taki jest świat i ludzie, którzy w nim żyją. Osoba, której ufam może mnie skrzywdzić. Najlepsza przyjaciółka może mnie zostawić, a chłopak, czyli osoba, którą kocham skrzywdzić. Paradoks sytuacji, kochani. Ufać, ale komu.? Kochać, ale kogo.? Przyjaźnić się, ale z kim.? Tyle pytań. Żadnej odpowiedzi. Zamykam się. Może i dobrze. Może właśnie o to chodzi, że potem, za jakiś czas spotkam się z osobą, przed którą się w pełni otworzę. Bez kłamstw. Bez udawania. Tak, wiadomo o kim myślę. Czy to prawda, że tylko z jednym człowiekiem jestem szczera.? Nie. Ja wszystko ukrywam. Po co mam martwić cały świat moją osobą.? Nie wiem co robić. Patrzę na telefon. Słucham muzyki. On nie pisze. Trudno muszę jakoś to przyjąć do wiadomości. Nie wiem czy dam radę, sama. Tak jak zawsze. Potrzebuję kogoś, kto rzeczywiście to zroz

Wybór

Obraz
Smutne. Wybory są okropne. Nie wiem co o tym myśleć. Może rzeczywiście powinnam wybrać pomiędzy sercem, a rozsądkiem, ale to nie ma sensu. Wiadomo co jest dla mnie ważniejsze. Uczucia. Tego się trzymam i nie mam zamiaru zboczyć z drogi. Kieruje mną uczucie serca, a nie zdrowy rozsądek, chociaż i tak myślę, a co gdyby. Może sama sobie wszystko utrudniam.? Nie wiem. Może są niepotrzebne te tajemnice. Może warto by o tym pomyśleć. Nie ważne. Wczoraj napisałam do gwiazdy na e-mail, mniejsza do jakiej, ważne, że do bardzo sławnej. Dzisiaj dostałam odpowiedź. Nie sądziłam, że mi się to uda. Jestem taka szczęśliwa. Bardzo mnie to podniosło na duchu i pokazało mi, że jestem w stanie dużo zrobić jeśli czegoś chce i jeśli coś chcę osiągnąć. Bardzo się z tego ciesze i liczę, że dalsze plany z tym związane też się tak łatwo zrobią i potoczą. Jestem cała w skowronkach. Wszystko się udaje. To bardzo dziwne i aż nieprawdopodobne, ale jeśli tak ma być cały czas to cudownie. Słucham muzyki i myślę o

Coś normalnego

Obraz
Każdy z nas... Jak to pięknie brzmi, ale człowiek jest częścią świata. Nie jesteśmy jakoś wybitni. Każdy z nas jest taki sam, ale dzięki inteligencji, każda jednostka może i potrafi przerodzić się w geniusza. Tylko większości się nie chce. Nie wiem czemu, ale nie umiem tutaj pisać tak jak lubię. Mam wrażenie osaczenia. Coś co nigdy nie miało miejsca. Dziwne, ale mam nadzieję, że to się zmieni za kilka dni. Czuję pustkę i odrzucenie od osoby, która jest dla mnie ważna. Może to ja jestem zbyt nachalna.? Pewnie tak, ale ja tylko kocham. Nic więcej. Tracę czas na czekanie. Muszę się ogarnąć, ale nie potrafię. Coś trzeba zrobić, ale nic nie ma sensu. Miłość.? Pojęcie wszystkiego co jest dla nas ważne. Możemy być kim chcemy i jakimi chcemy, ale nie możemy się nigdy oderwać od miłości, nigdy. Ona jest częścią nas. Nikt tego nie zrozumie póki się nie zakocha. W jego oczach, w jego spojrzeniu. W jej zapachu, w jej uśmiechu. W jego zachowaniu, w jej charakterze. Jak to wszystko pięknie brz

Prawdziwość

Obraz
www.mcdi.flog.pl Cześć. Mam na imię Daria i jestem powiedzmy, że zwykłą nastolatką. Przeżyłam dużo w swoim życiu i mam nadzieję, że na tym blogu będę mogła wszystko po kolei wam opisać. Zaczynając od najważniejszej rzeczy, mój charakter. Jestem spokojna, przyjacielska, miła, pomocna. Trudno mnie wyprowadzić z równowagi. Nie obrażam się z byle powodu, na mój gniew trzeba zasłużyć. Zainteresowania: fotografia, muzyka, książki, ON. Po co założyłam bloga.? Bo chce pisać. To kocham. Piszę do pewnego magazynu. Dość popularny, jest o życiu i codzienności. Zajmuję się obróbką zdjęć, ale nie w photoshopie. Tworzę teledyski dla koleżanek z modelingu. Jak to profesjonalnie brzmi. Moje życie. Zmienia się pod wpływem ludzi, sytuacji. Jeszcze mnie poznacie. Trochę mnie i mojej twórczości na początek: