Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2014

Zmiana istnienia

Obraz
Pamiętaj nowy dzień to nowe siły. Czasem jest tak, że nie ma nic. Tracimy wszystko bezpowrotnie. Nie ma szczęścia, nie ma nas. Zostaje pustka, której nic nie jest w stanie wypełnić. Przez długi czas jesteśmy nic nieznaczącymi ludźmi, jesteśmy wrakiem człowieka, aż pojawia się osoba, która odmienia wszystko. Całe nasze życie staje się nowym powrotem do rzeczywistości. Nigdy nic nie będzie takie jak było, wszystko się zmienia, wszystko jest w Twojej głowie. Weszła na gorę po schodach. Wszystko wydawało jej się obce i nieznane. Jakby nigdy tutaj nie była. Zaczynała nowe życie. Życie bez uzależnień, bez używek, alkoholu i papierosów. Bez problemów, które sama sobie stwarzała i bez bólu. Była wyleczona. Była czysta i szczęśliwa. Jak każda normalna nastolatka. Teraz dopiero położyła się na łóżku, teraz dopiero przyjrzała się swojemu pokojowi. Był taki piękny, spokojny. Pierwszy raz poczuła, że ma wszystko, że ma po co żyć, tak naprawdę. Pomyślała o tym, ilu ludzi zraniła, ilu przez

Inny świat rzeczywistości

Obraz
Każdy umiera w samotności. Ja właśnie umarłam. Sama ze swoimi myślami. Siedzę, płaczę. Znowu życie mi dokopało. Znowu poczułam, że się nie liczę, nawet jak jestem najważniejsza. Każde słowo, każda myśl, każdy ruch bolą podwójnie. Łzy tak idealnie spływają po prostej linii moich policzków. Nic nie jest takie jak było. Wszystko się kończy, rozpada, nie istnieje. Każdy mi to mówił, a ja chciałam być po prostu szczęśliwa. Wszystko się dla niej skończyło, nie miała dla kogo żyć. Nie potrafiła żyć bez miłości. Nie potrafiła żyć sama w samotności. Przez narkotyki nie potrafiła odróżnić światów. Znała ich kilka. Rzeczywisty, odległy, przeszły, teraźniejszy, przyszły, wymyślony, wyobrażony. Wszystko oczywiście zlewało jej się w jeden wielki chaos. Znowu poczuła głód. Nie miała ochoty z nim walczyć. Narkotyki znowu zawładnęły jej ciałem. Poczuła drgawki, musiała wziąć. Chciała poczuć ból, nie mogła znaleźć żyletki. Była już w innym świecie. Nienawidziła rzeczywistości. Znając inne świa

Cichy samobójca

Obraz
Chciałabym sobie odciąć język. Wtedy nie trzeba odpowiadać na pytania, tłumaczyć się, mówić tylu zbędnych słów, porozumiewać się. Czy wiara jest samooszukiwaniem? A czekanie na śmierć samookaleczeniem? Czy są rzeczy ważne i ważniejsze? Czy na nasze pytania jest odpowiedź? Jak bardzo można zranić siebie, a jak drugiego człowieka? Na co czekamy, gdy jesteśmy szczęśliwi, a na co gdy cierpimy? Czy wszystko robimy świadomie? Czy zakochanie się jest dobre? Czy miłość wymaga poświęceń? Czy mogę żyć wiecznie? Czy mogę nie odpowiadać? Zamknąć się w sobie, zapomnieć i odejść. Nie dawać znaków życia, nie dawać znaków bicia serca. Umrzeć. Stała na klatce schodowej, a może już zbiegała na dół. Biegł za nią, ale zniknął. Rozpłynął się w powietrzu, a ona nie mogąc go odnaleźć, zniszczyła siebie. Tak jak my, niszczymy siebie. Szukamy czegoś, co jest, a może tego nie ma... Wmawiamy sobie miłość, mówimy, że ufamy, a samotnie spędzamy całe życie. Każdy z nas, każda cząstka, kiedyś umiera. Ni