Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Nowa ona, Part II

Obraz
Weszli po schodach do pałacu. Wtedy wszystko odwróciło się do góry nogami. PART I Zdjął koszulkę i odwrócił się do niej. Uśmiechnął się, popchnął ją na ścianę ę i zaczął całować. Nie mogła się temu oprzeć. Znalazła się w jednej setnej sekundy. Przy nim. Mogła go dotknąć, ale szybko od niej odskoczył. Pobiegł przed siebie, a ona za nim. Skulił się w kącie, zaczął się bujać do przodu i do tyłu. - W porządku?- zapytała z troską. - Nie, nic nie jest w porządku. Nie powinno Cię tu być. Nie powinnaś w ogóle istnieć. - Ej! No ja tu jestem, więc tak nadal jesteś bezczelny. Uśmiechnęła się i ukucnęła obok niego. Słyszała jego oddech i czuła jego ciepło. - Masz coś do jedzenia? Strasznie zgłodniałam. Wzięła go za rękę. Nie zabrał jej, wstał razem z nią. Był taki przygaszony. Smutny. Dało się wyczuć, że wszystko w jego życiu jest nie tak, jak powinno być. - To Twój dom? Rodziców? Jesteś z królewskiej rodziny?- chciała jakkolwiek przerwać jego myśli, chciała, żeby skupił się n

Nowa ona

Obraz
PART I Patrzyła na świat, który ją otaczał, spostrzegała w nim coraz więcej fałszywych ludzi, widziała coraz więcej fałszywych uśmiechów, słuchała coraz więcej sztucznych słów, coraz częściej patrzyła w oczy, które odwracały się i unikały z nią kontaktu. Wszystko się zmieniło odkąd została sama, zaczęła zwracać uwagę na szczegóły, które kiedyś pomijała. Poznała ludzi, na których kiedyś nie zwracała uwagi. Nie mogła ich nazwać przyjaciółmi, bo obiecała sobie, że nikt nie pozna tutaj jej przeszłości. Tutaj była już inną osobą, tutaj przede wszystkim była sama. Nowa szkoła dała jej nowe możliwości, które z biegiem czasu zaczynała coraz bardziej doceniać. Po roku nie było śladu po osobie, którą kiedyś była. W szkole była uwielbiana. Nie było dnia bez komplementu, nie było dnia, w którym by nie ustalała nowych trendów mody. Miasto nie było ogromne, ale nie było też małe. Dla niej liczyło się, żeby nikt z przeszłości nie odebrał jej tego, na co pracowała ten cały rok. Zaczynała pojawia

Zniszczenie

Obraz
Siedziała na moście z zeszytem w ręku. Nogi ruszały się delikatnie pod wpływem wiatru, a włosy unosiły się przez jego powiewy. Pisała to wszystko, co w niej siedziało. Wsłuchiwała się w szum fal i patrzyła na rozległą panoramę. Z lewej strony widziała piękne turkusowe morze na tle zachodzącego słońca, po prawej stronie rozciągało się całe wybrzeże. To, które tak od kilku lat kochała. Siedziała na moście, który prowadził donikąd. Miał  być drogą do najbliższej wyspy, ale w połowie prace zostały przerwane. Most był na tyle stabilny, że można było zostawić wybudowaną część, w nadziei, że kiedyś uda się ją dokończyć. Teraz wyglądało to po prostu jak pusta droga donikąd. Kryła się za kilkoma zakrętami i niewielu osobą chciało się przechodzić tak długą drogę, aby dotrzeć do miejsca, gdzie tak naprawdę nic nie było. Dla niej było tu wszystko, duchy, anioły, diabły, myśli, nadzieje. Było tu wszystko. Wszystko, co dawało jej chęć i możliwość życia. Żywiła się tym wszystkim, tym światem, któ

Smutek łez

Obraz
Nie pamiętała co się stało, jednak czuła smutek. Zawiodła się na tym świecie i tylko to odczuwała. Cała zawiść, nienawiść, smutek i ból pozostawały w niej. Znalazła się w stanie, gdzie łzy wypalały jej policzki, gdzie życie nie miało innej definicji niż śmierć. Historia zaczęła do niej powracać, ze zdwojoną siłą. Mrugając widziała urywki tego, co się stało. Śpiąc czuła wszystko na nowo. Już nie była sobą. Była zupełnie kimś innym i nowej siebie nie lubiła. Pełna życia optymistka stała się pełną śmierci pesymistką. Stwierdzała czasem, że chciałaby, żeby jej nie było. Ostatnio pamiętała siebie trzymającą się za swój wystający brzuszek. Wiedziała, że jest w niej nowe życie, które jest najszczerszym dowodem nieskończonej miłości jej i jej ukochanego. Teraz wszystko przepadło. Czuła, że się po tym nie pozbiera. Czuła tylko pustkę, smutek i do teko pojawiał się strach i lęk. Bała się nocy, bała się zamykać oczy. Zaczynała bać się dotyku, przerażały ją różnego rodzaju dźwięki, nie chciała

Pomyśl

Obraz
Nie uważała, żeby ten dzień był inny, żeby jakoś różnił się od pozostałych, ale od razu gdy wstała czuła radość. Było jej tak dobrze. Dzisiaj była wizyta u lekarza. Miała znów jechać i posłuchać z ukochanym bicia serca ich maleństwa. Nie było nic lepszego. On już był w sklepach i kupował rzeczy na wieczór. Zapowiadał się naprawdę przecudowny weekend, który znowu mięli spędzić tylko we dwoje w ich cudownym domku, patrząc na gwiazdy w salonie. Dzień był piękny i słoneczny. Nie mogła się doczekać kolejnej wizyty. Ostatnio słysząc małe serduszko płakała. Trzymała ukochanego ze rękę i razem mogli rozkoszować się tą chwilą. Teraz w czwartym miesiącu znowu nie mogła się tego doczekać. Jej spełnienie marzeń, ich mały skarb. Ich wspólna malutka dzidzia, która już za chwilę miała się urodzić. Pokoik stał cały naszykowany i umeblowany. Wystarczyło na końcu wybrać czy mają zostać rzeczy dla dziewczynki, czy dla chłopca. Wiedziała, że będzie to najszczęśliwsze dziecko na świecie, ponieważ będz