Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Jej historia

Obraz
"Wróciła silniejsza i nigdy się nie poddała." Do tych, którzy mnie nie znają. Nie, posty nie dotyczą mnie, mojego życia. Są to jedynie skrawki z mojej głowy, które często są strzępkami znikąd. Cieszę się, że tak się przejmujcie, ale chwilowo jest naprawdę świetnie. Cieszy mnie, że po takiej nieobecności, niektórzy nadal ze mną zostali. Cieszy mnie, że postanowiłam wrócić. Już zapomniałam jakie to fajne. Nie no, żartuję. Tego się nie zapomina. Mam nadzieję, że wena wróci do mnie ze zdwojoną siłą. Mam kilka pomysłów, które chcę zrealizować, ale to w następnej kolejności. Chwilowo muszę się rozkręcić. Wielu z Was również wie, że zazwyczaj pisałam o smutnych rzeczach, które nie dotyczyły mojego życia, ale miały pomóc innym, żeby na samym końcu pokazać, że chwilaaa. Życie nie jest takie straszne i są rzeczy gorsze. Chociaż każdy ma prawo do własnego cierpienia i nikt nie ma prawa tego oceniać. O co mi chodzi? Zastanawiam się, jak teraz chcę pisać. Czy to jest ten czas,

Dzisiaj, a wczoraj

Obraz
"Oddycha każdy, żyją tylko niektórzy." Wstałam, tak. Dzisiaj mam już inne spojrzenie na świat. Dzisiaj jest nowy dzień, a to zawsze daje możliwości. Przynajmniej tak mi się wydaje. Spoglądam przez okno. Świat dzisiaj równiej nie wygląda tak, jak wczoraj. Tylko, że wczoraj to takie smutne słowo. Wczoraj jeszcze miałam przyjaciół, miałam do kogo napisać. Dzisiaj? Dzisiaj już nie. Zatracam się w rzeczywistości i zaczynam mówić sama do siebie. Tak jest chyba łatwiej. Nikt nie przerywa. W sumie też nikt nie słucha. Siadam na parapecie, kiedyś siadałam z kimś. Teraz i tak nikt by nie przyszedł. Nie mam nikogo. Sama w wielkim świecie, a każdy dzień jest identyczny. Nie odróżniam już dni tygodnia. Wszystkie czynności wykonuję automatycznie. Jednak codziennie chcę się pozbyć tego stanu. Codziennie nad tym pracuję. Udaję się z wiadomym skutkiem. Tylko ja się staram, ale jeśli to ma mi pomóc chociaż na chwilę to próbuję. Z jakim skutkiem? Żadnym, udaję? Nie. Raczej tego potrzebuj

Umysł

Obraz
"TheDiize wróciła" Sny nie są zależne od nas. Są zależne od naszej świadomości, jakby to były dwie oddzielne osoby. Ja się nie stresuję, ale moja podświadomość owszem, co z tego wynika? Nie śpię po nocach. Gdy się czegoś boję na jawie, w snach również mnie to nawiedza. Nie da się uwolnić od umysłu, nie da się też uwolnić od uczuć. Nawet jak śnimy to czujemy. Każde uczucie wypełnia nas, nasz umysł, nawet miejsce, w którym się znajdujemy. Czujemy, śnimy, myślimy. Gdy ktoś nas pyta: co robisz? Ile razy odpowiadamy: nic? A ile razy wtedy bijemy się z naszymi myślami, żeby choć na chwilę się uspokoiły? Nikt nie jest taki sam, ale te trzy rzeczy są niezwykle w nas podobne. Jak rozpracować drugiego człowieka? Wystarczy myśleć jak on. Jak to zrobić? Nie potrafię wytłumaczyć, ale da się. Jeśli musicie wypowiedzieć się na dany temat, ale stając w obronie drugiego człowieka, musicie wcielić się w niego. Czym się kierował? Dlaczego to zrobił? Po wielu latach będziecie tylko pat