Dzisiaj, a wczoraj


"Oddycha każdy, żyją tylko niektórzy."

Wstałam, tak. Dzisiaj mam już inne spojrzenie na świat. Dzisiaj jest nowy dzień, a to zawsze daje możliwości. Przynajmniej tak mi się wydaje. Spoglądam przez okno. Świat dzisiaj równiej nie wygląda tak, jak wczoraj. Tylko, że wczoraj to takie smutne słowo. Wczoraj jeszcze miałam przyjaciół, miałam do kogo napisać. Dzisiaj? Dzisiaj już nie. Zatracam się w rzeczywistości i zaczynam mówić sama do siebie. Tak jest chyba łatwiej. Nikt nie przerywa. W sumie też nikt nie słucha. Siadam na parapecie, kiedyś siadałam z kimś. Teraz i tak nikt by nie przyszedł. Nie mam nikogo. Sama w wielkim świecie, a każdy dzień jest identyczny. Nie odróżniam już dni tygodnia. Wszystkie czynności wykonuję automatycznie. Jednak codziennie chcę się pozbyć tego stanu. Codziennie nad tym pracuję. Udaję się z wiadomym skutkiem. Tylko ja się staram, ale jeśli to ma mi pomóc chociaż na chwilę to próbuję. Z jakim skutkiem? Żadnym, udaję? Nie. Raczej tego potrzebuję. Jeśli ja mam się pierwsza odzywać to w porządku, może akurat trafię na moment, w którym będę potrzebna. Jest jak jest. Nie ma co narzekać. Samotność w przeciwieństwie do bycia z ludźmi nie boli, a niszczy. A wecie. Każda historia od dwóch osób ma dwie wersje. Niezależnie czy wydarzyła się dzisiaj, czy wczoraj. Ze wszystkim, żartowałam.

Komentarze

  1. Moim zdaniem, zamiast pisac posty o zwalczaniu złego nastroju spróbuj to robic naprawde. Oderwij sie od rzeczy które sprawiają ci smutek i wpędzają cie w zły nastrój. Wyjdź na dwór lub idź na siłownie. Sport to zdrowie i momentalnie pomaga w poprawie nastroju. Ćwiczę po 3h dziennie taniec, wiec wiem co mowie. Mi humor poprawia także śpiew. Gdy złe sie czuje włączam YouTube i śpiewam. Moze tobie tez to Pomoze? Co do postu, mądrze napisany. Staram sie wszędzie szukać nawet na sile pozytywów. Lepiej byc optymista ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie wciągnął Twój tekst. Piszesz takim stylem jak lubię, czyli nie stosujesz długich zdań :) Życzę powodzenia :) http://mylifeismyonlylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wciągający tekst, bardzo ciekawy blog taki inny z przemyśleniami...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. taki troche depresyjny tekst mam wrazenie ,ale to tylko moja opinia
    http://happinessismytarget.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj. Cieszę się Daria że znów jesteś. Piękny tekst jak zawsze. Kocham ten smutek w twoich tekstach. Nie wiem czy się nie powtarzam, ale rozwala mnie to co piszesz. czekam na twoją książkę. Pozdrawiam. Kasia Dudziak

    P.S. Prawdziwa sztuka, bez smutku nie istnieje :) Takie moje zdanie. Zawsze mnie ciągnęło do smutnych książek. Inne były dla mnie nudne.

    www.kasinyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz bardzo ładny charakter pisma, będę zaglądać częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie to wciągnęło i czekam na więcej z twojej strony :D Zapraszam na swojego bloga, którego prowadzę z przyjaciółką Heinpsss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Krok dalej

Incepcja Matrix'a

Walcząc nocą