Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Halucynacja rzeczywistości

Obraz
Najważniejsze spotkania odbywają się w duszy, na długo przed tym, nim spotkają się ciała. Zanim dotarły do niej wszystkie słowa, ona już rzucała wszystkim, co miała pod ręką. Każdym mięśniem wyczuwała ból, jaki jej to sprawiało. Czuła się przez to lepiej, a może i gorzej, że musiała uciekać do takich metod wyładowań. Jej ciało tego potrzebowało. Musiała się wyżyć. Oddychała głęboko, otworzyła oczy. Wszystko leżało na miejscu, a ona siedziała pod ścianą. Jak zawsze czuła niepokój i przerażenie, ale coraz lepiej sobie z tym radziła. Wiadomo, jak każda choroba, również i to przeszkadzało jej w normalnym funkcjonowaniu. W szkole miała przez to same problemy. W nocy nie mogła sama chodzić po mieście, nie wspominając o innych miejscach. Kiedyś wydawało jej się, że umarła. W nocy, na wyjeździe pod namioty ze znajomymi, napiła się alkoholu. Jak to bywa później musiała pójść na chwilkę do toalety. Niedaleko. Kilka kroków. Koszmar dopiero się zaczynał. Słyszała trzeszczenie gałęzi. Widzi

Naznaczona nim

Obraz
"Jesteś pewien, że nie podcinasz jej skrzydeł, zamiast pomóc jej znów nauczyć się latać?" Nie mam siły mówić. Czas, żebyś to Ty zaczął opowiadać. Part I-  Naznaczony nią Part II Musiała na pewno wszystko przemyśleć. Tak dużo rzeczy wydarzyło się tej nocy, że potrzebowała złapać oddech. Leżała w hamaku na tarasie, opatulona kocami, nie czuła zimna, które niosła za sobą noc. Słońce delikatnie zaczynało rozświetlać okolicę. Cieszyła się, że nie musi dzisiaj nigdzie iść. Mogła tak trwać w ciszy i spokoju. Miała świadomość, że po powrocie do łóżka przytłoczy ją spotkanie z rzeczywistością. Na jego pytanie odpowiedziała, że musi to przemyśleć, że nie chciałaby podjąć pochopnej decyzji na całe życie. Pomimo, że była pewna tego, co odpowie. Z biegiem czasu, a przynajmniej z biegiem upływających sekund, jej myśli stawały się jeszcze bardziej nieuporządkowane. Czy chciała z nim być? Tak. Czy chciała z nim być pomimo bólu, który jej sprawiał? Tak, ale wiedziała, że będzie

Naznaczony nią

Obraz
"-Ale czy Ty nie znasz takiego uczucia, kiedy się upada i czeka na zdarzenie, które nie następuje? - Ja nie upadam,- wzruszył ramionami- ja latam." Wyleczyłam się z Ciebie, ranisz mi serce wracając. Part I Wracała późną nocą do domu. Nie bała się, mieszkała w spokojniej okolicy, jej dom stał na najwyższym punkcie w okolicy, przez co miała widok na nią całą. Otwierając furtkę poczuła na skórze przeszywający zimny dreszcz. Szybko się odwróciła, dookoła było tak spokojnie jak zawsze. Wchodząc do domu, obejrzała się jeszcze raz. Daleko, w najstarszej kamienicy, w oknie na strychu paliło się światło. Nie byłoby to nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kamienica była opuszczona od wielu lat. Kiedyś wybuchł tam pożar. Zginęły trzy rodziny, w tym szóstka dzieci. Dziewięć osób dorosłych. Zamknęła oczy. Na pewno jej się przywidziało. Tam nie było dostępu do prądu, a rodzice by ją poinformowali, że ktoś to wynajął, czy chociażby interesuje się tym, przecież sprzedawali nieruchom

Szept spojrzeń

Obraz
Jesteś moja Aniele. I nie pozwolę, żeby cokolwiek to zmieniło. Codziennie w snach widzę jego oczy, wpatrują się we mnie. Ochraniają mnie. Wiem, że ja mam kontrolę, ale i tak go wpuszczam. Pozwalam na niedozwolone. Ściskam mocniej kołdrę. Budzę się. Jestem sama, ale na łóżku obok siebie czuje bijące ciepło. Marzę, żebyś był obok. Zasypiam. Rano Cię nie pamiętam. Pamiętam tylko Twoje oczy. Nie pamiętam skąd. W snach przenosimy się, gdzie tylko chcemy. Żyjemy swoim życiem, nie zważając na rzeczywistość. Wydaje mi się, że wszystko wiem. W dzień nie jestem tą samą mną. Jestem lepszą wersją, akurat. Wiem, że mnie ochraniasz. Choć ja steruję snami, Ty możesz sterować moim życiem. Pojawiasz się i znikasz. Chcesz, żebym Cię czuła. Chcesz, żebym Cię pragnęła jeszcze bardziej. A ja nie chcę nic. Sny mi wystarczają, teraz w rzeczywistości zaczynam tęsknić. Myślę, czuję, wiem, że Cię nie ma. Pozbierać się jest dziesięć razy trudniej niż rozsypać. Teraz dopiero rozumiem sens tych słów. Po piętn