Obietnica
Obojętność.? Znów.? Czy to ma sens.? Nie wiem. Nie chcę wiedzieć. Powtarzam się. Liczę na szczęście, ale to niemożliwe, więc opanowuję swoje emocje. Powinnam się uczyć. Robić prace domowe, ale mi się nie chce. Nie to, że jestem leniwa. Znów boli mnie głowa. Jestem poobijana. Nie mam siły. Ciągłe ćwiczenia, powtórki, zadania, biegi, przewroty. Ile można.? Wyścig o własne życie.? Chcę tego, ale to mnie fizycznie wykańcza. Ukrywam ból, przecież i tak to nikogo nie interesuje. Uśmiecham się, jestem radosna. Optymistka wróciła, ale nadal uważam, że dzień powinien być o kilka godzin dłuższy. Kiedyś tak się stanie. Prawda, moi optymiści.? Stałam się obojętną osobą. Nie wiem co się dzieje, czy jestem obecna, nie wiem dlaczego tak mnie to nie obchodzi, ale jest fajnie. Uczę się od najlepszych. Od ludzi, którzy coś osiągnęli. Jutro czekają mnie dwie poważne rozmowy. Nie wiem czy się stresuję. Nie. Będzie tak jak ma być. Jestem gotowa zrobić krok w przód. Nie wiem co mi to da, ale chociaż nie będę stała w miejscu.
Dzisiaj brak czasu. Wracam jutro z nowymi pomysłami. Szykujcie się :) Pozdrawiam.
Komentarze
Prześlij komentarz