Walcząc nocą II
Pomimo łez i smutku, szukam gdzieś w głębi siebie radości. Part I- Walcząc nocą Part II: Oddycham spokojnie, minęło odpowiednio dużo czasu, abym się uspokoiła. Kolejny koszmar, kolejna nieprzespana noc. Zeszłam na dół się napić i na jakiś czas zatrzymałam się przy oknie. Zaczęłam patrzeć na poruszające się na wietrze gałęzie. Zaczynały na nich pojawiać się pąki, miała przyjść wiosna, ale ja nadal czułam zimę i lodowate powietrze przeszywające moje skronie, gdy tylko wracałam wspomnieniami do dni, których nie chciałam pamiętać. Wszystko czasem wydawało się za trudne, a myśli nie potrafiły nadążyć za całą resztą. Wracając na górę powróciłam do wczorajszego wieczoru. Zasnęłam na ramieniu człowieka, który pojawił się w moim życiu w najgorszym dla mnie jego momencie. Nie poddał się w momencie, gdy prosiłam, żeby odszedł. Nie poddał się nawet wtedy, gdy większość by to zrobiła. Po co komuś dziewczyna, która jest smutna i ciężko jej odnaleźć radość? On chciał taką dziewczynę, bo wied...